Inność
Właśnie obejrzałam na Netflixie mini serial ,,Królowa”. To opowieść o zerwanych więzach, o tęsknocie za bliskością i wybaczaniu. Andrzej Seweryn, w pierwszoplanowej roli, wciela się w eleganckiego krawca z Paryża, który wieczorami występuje na scenie jako drag queen – Loretta. Zestawienie polskiej prowincjonalności z francuskim luzem bije w oczy. Film jest przede wszystkim ,,queerową’’ baśnią o tym, jak pięknie mogłoby być, gdybyśmy zmienili swoje nastawienie do inności, gdybyśmy wyszli z homofobicznego grajdołka.
Inność to w naszym kraju duży problem. W maju opublikowano międzynarodowy ranking poziomu równouprawnienia, z którego wynika, że Polska traktuje osoby LGBT najgorzej w całej Unii Europejskiej. Nasz kraj oblał test z równouprawnienia, bo zdobył na 100 punktów tylko 13. Za nami są już tylko Białoruś i Rosja. Ranking nie klasyfikuje wprost nastrojów społecznych, tylko prawodawstwo. Wynik wcale nie dziwi, skoro w Sejmie leży projekt ograniczający wolność sowa i przekonań – zakazujący marszów równości.
I chociaż dzisiaj czuję wstyd, smutek i złość na odgórne przyzwolenie aby gnębić każdego komu nie jest po drodze z polityką państwa i wyznaczonymi przez nie regułami, wierzę, że nadszedł czas aby się odbić od homofonicznego dna, którego sięgnęliśmy. Potrzebna jest społeczna mobilizacja, należy o tym mówić, pisać, zaznaczać swoją obecność na paradach równości. Potrzebna jest także edukacja tym wszystkim politykom – homofobom, którzy słowo tolerancja odnoszą tylko do własnych poglądów, zapominając, że władze publiczne są zobowiązane do ochrony godności człowieka, bo kwestionowanie prawa do manifestowania swoich praw i poglądów, to przede wszystkim łamanie konstytucji.
Miałam jako nauczyciel transseksualnych uczniów i studentów i wiem z iloma problemami na co dzień musieli się mierzyć w swoim środowisku. Dlatego wspaniale, że czerwiec na całym świecie obchodzony jest jako Miesiąc Dumy (Gay Pride na pamiątkę zamieszek antygejowskich z 1969, w Nowym Yorku). Chodzi o dumę z tych, którzy jako pierwsi odważyli się walczyć o swoje prawa. Chodzi też o dumę jako przeciwieństwo wstydu.
Bo jak ktoś kiedyś słusznie zauważył ,,wszystkie warzywa to warzywa’’.
– Kasia
grafika: Marta Frej