Samoopieka
To był naprawdę intensywny tydzień, pełen ludzi, różnych spraw i działania. Miałam momentami wrażenie, że nie dbam o swoje granice i przestrzeń, że liczą się tylko inni. Dlatego zadecydowałam, że weekend jest cały mój i pora zadbać o siebie. ,,Samoopieka’’ to moja zdrowa egoistyczna strefa, którą sobie wyznaczyłam. Tylko ja decyduję z kim i gdzie przebywam oraz co będę robić.
Coś dla ducha i ciała… dobry sen, nowa, aromatyczna herbata i ćwiczenia jogi pomogły mi naładować się i ponownie połączyć ze sobą. Dbanie o siebie nie musi być skomplikowane. Polega po prostu na znajdowaniu podnoszących na duchu sposobów łączenia się ze sobą, daje potrzebne uziemienie.
W świecie, który porusza się w tak szybkim tempie, dostosowanie się do naszych potrzeb jest ważną częścią życia. Wcale nie musimy kontrolować naszego szczęścia, wystarczy, że nauczymy się lepiej dbać o siebie. Oto kilka praktyk mojej ,,samoopieki’’, które polecam:
1. Podaruj sobie potrzebne CMT – Czułość, Miłość i Troskę, dzięki orzeźwiającemu prysznicowi lub luksusowej kąpieli. Stwórz swoje łazienkowe spa, używając kojących zapachów, takich jak lawenda czy eukaliptus i włącz relaksującą muzyką.
2. Ciesz się prostymi rzeczami. Często zapominamy o podstawach, takich jak nawodnienie. Chcesz urozmaicić swoją wodę? Dodaj owoce lub zrób pyszną herbatę. Filiżanka aromatycznej herbaty może być satysfakcjonującą ucztą, jeśli jest przygotowywana z zamiarem okazania sobie troski.
3. Daj sobie czas. Jedną z wielu strategii dbania o siebie, których się nauczyłam, jest danie sobie przestrzeni do przetwarzania emocji. Gdy sytuacja jest szczególnie wymagająca, skupiam się na długim oddechu, skutecznym sposobie łagodzenia stresu. Pięknie pomaga przejść niewygodne emocje także robienie czegoś twórczego, jak malowanie, pisanie czy taniec na środku pokoju…
4. Wyjdź na zewnątrz. Wiecie co jest piękne w przebywaniu samemu z naturą? Możliwość czerpania najlepszych doznań, wyciszenie, spokój ducha i radość z przeżywanej chwili. To co dziś nazywamy mindfulness, w filozofii buddyjskiej istnieje od kilku tysięcy lat jako większa uważność na siebie oraz nasze odczucia. Buddyści nazywają ten stan umysłowym przebudzeniem.
5. Porozmawiaj ze sobą. Tak, mów do siebie! Spójrz w lustro i zastanów się, co musi się zmienić, a co idzie świetnie lub zasługuje na pochwałę. Podczas rozmowy pamiętaj, aby być szczerym, ale miłym. Daj sobie wsparcie i zachętę, jak najlepszemu przyjacielowi.
6. Wiedz, że jesteś kochana.Uświadom sobie, że na świecie jesteś tylko jedna taka, niepowtarzalna i zasługujesz na to, by czuć się kochaną i ważną.
Samoopieka to prezent, który może być prosty a zarazem wspaniały, jak napisanie do siebie listu miłosnego. Małe gesty mogą spowodować ogromną różnicę w twoim związku ze sobą. Gdziekolwiek jesteś, znajdź chwilę by sprawić sobie przyjemność, a nawet kup sobie kwiaty 🙂
-Kasia