VUCA
Otaczający nas świat z nadmiarem złych informacji, zagrożeniem zdrowia, nieustanną zmiennością i nieprzewidywalnością jest dla wielu trudny do ogarnięcia. Nic nie jest tym, co mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Coraz więcej niewiadomych a mniej pewników. Panuje strach o siebie, o innych albo o jutro. Dlatego akronimem VUCA, wymyślonym przez amerykańskich wojskowych do opisu porządku świata pod koniec zimnej wojny, określa się dziś uwarunkowania, w których przyszło nam żyć. VUCA wywodzi się z j. angielskiego i oznacza – volatility (zmienność), uncertainty (niepewność), complexity (złożoność) i ambiguity (niejednoznaczność). Oznacza to, że łatwo już było, a teraz świat jest wielką niewiadomą, z którą przyszło nam się zmierzyć. Ludzie są bardziej podatni na stres i sytuacje lękowe, którym się poddają bezrefleksyjnie. Obserwują jak trudne czasy zabierają im wolność…
Każde pokolenie uznaje swój czas za wyjątkowy i zmaga się z nowymi zmiennymi, aby móc iść dalej. W polskim świecie zarazy pojawiło się cudowne światło w tunelu. Teraz, kiedy jesteśmy zmuszeni do izolacji, nie możemy wyjść do restauracji czy teatru, ludzie mobilizują się na ulicach w walce o swoje prawa i godność. Teraz, kiedy mają więcej czasu dla siebie, ci którzy nie boją się żyć i myśleć, świadomi, że przyszłość zależy od nich samych a nie od starych, zgorzkniałych polityków, chcą coś zmienić. To poruszenie ludzi już się rozlało i się nie zatrzyma. Jest cel, jest idea i jest pragnienie zmiany rzeczywistości na lepszą niż ta, narzucona przez władzę. Być może im trudniejszy czas, tym większa jest determinacja.
Bob Johansen, autor biznesowej książki pt.”Leaders make the future. The New Leadership skills for uncertain world”, proponuje nam czytać koncepcję VUCA na nowo:
Vision (wizja) zamiast zmienności. Ważne jest posiadanie wizji działania, bo tylko to pozwala przebrnąć przez trudne czasy. Wizja w biznesie i w życiu jest potrzebna jak latarnia morska w czasie burzy.
Understanding (zrozumienie) zamiast niepewności. Efektywne zarządzanie potrzebuje informacji zwrotnej i dobrej wzajemnej komunikacji, żeby móc zrealizować strategie działania i wizje.
Clarity (jasność) zamiast złożoności. Musi być jasny system zarządzania, dający ludziom poczucie zmierzania w odpowiednim kierunku i przeprowadzania ich przez etap zmian.
Agility (zwinność) zamiast niejednoznaczności. Umiejętność rozpoznania sytuacji i szybkiego reagowania na nią. Szczególnie w dzisiejszym chaosie i zamieszaniu warto jest pracować nad zdolnością do szybkiej adaptacji i przeprowadzania zmian.
To co jest dobre w zarządzaniu kryzysowym w biznesie, możemy także wykorzystać w życiu, bo przecież zmienna to jedyna pewna rzecz. Zamiast się więc zamartwiać, przygotujmy się na nowe czasy z wizją.
A jak mówił znany stoik Seneka: ,,Nawet jeżeli nie dajesz wiary moim słowom, spróbuj chociaż”.
– Kasia