Lizbona i okolice
Lizbona – co zwiedzać?
Lizbonie trzeba dać się poprowadzić i po prostu wczuć się w klimat miasta. Najlepiej wsiąść w charakterystyczny żółty tramwaj albo zgubić gdzieś pomiędzy uliczkami. Właściwie Lizbonę można zwiedzać zawsze, o każdej porze roku, najłatwiej (jeżeli zależy nam na zaliczeniu turystycznych punktów) zrobić to jednak poza sezonem. Co trzeba zobaczyć, niezależnie na ile czasu przyjedziecie?
- Alfama – to dla większości przyjeżdżających najpiękniejsze miejsce Lizbony. Ta najstarsza część miasta, położona na skalistym wzniesieniu, ma swój artystyczny klimat, z przyjemnością można tu błądzić i odkrywać nowe przejścia, sklepiki czy zaglądać mieszkańcom do domu przez okno. Możecie tu zajść również do zamku św. Jerzego, gdzie chyba najciekawszym elementem jest widok na Lizbonę albo przejść się do Muzeum Fado, czyli portugalskiej muzyki, która właśnie tutaj się narodziła.
- Bairro Alto – tętniące życiem przez cały rok, idealne miejsce, żeby poczuć prawdziwy portugalski klimat. W kameralnych knajpkach i kafejkach można posłuchać na żywo gwiazd muzyki fado, sącząc Vinho Verde. Sprawdźcie koniecznie Time Out Market Lisboa tj. halę targową, gdzie oprócz zakupów można usiąść i przetestować najróżniejsze potrawy zarówno te regionalne i jak i z innych zakątków świata (jest tu przepysznie)!
- Belem – tutaj wręcz musicie odwiedzić Pasteis de Belem, miejsce z tradycyjnymi portugalskimi ciasteczkami, które zapoczątkowali mnisi z klasztoru Hieronimów, znajdującego się zaraz obok. Sam klasztor, niezwykle piękny, również warto obejrzeć, żeby wracając zatrzymać się koło pomnika odkrywców nad rzęką Tag. Jest to odrobinę dalej od samego centrum miasta, dlatego warto skorzystać z miejscowych tuk tuków w drodze powrotnej, ich kierowcy najlepiej opowiedzą o zakątkach miasta.
- Miradouro da Senhora do Monte – zdecydowanie najlepszy punkt widokowy w Lizbonie. Warto się tu wdrapać albo podjechać tramwajem, szczególnie na początku zwiedzania Lizbony, żeby mieć pogląd, co gdzie się znajduje. Widok jest niesamowity!
- Miradouro São Pedro de Alcântara – wyjątkowy punkt widokowy, w Bairro Alto. Różni się od innych fontannami, licznymi kafejkami oraz ogrodem (idealnie na krótki odpoczynek).
Bezpośrednie loty do Lizbony znajdziecie jedynie z Warszawy (w poniedziałki i czwartki Rayanairem) szukajcie tutaj!
Noclegów w Lizbonie szczególnie warto szukać na Alfamie albo Bairro Alto, zobaczcie je tutaj!
Okolice Lizbony
Oprócz zwiedzania samej Lizbony, jeszcze większą przyjemność sprawia odkrywanie jej niesamowicie malowniczych okolic. Każde z tych miejsc będzie warte przedłużenia waszej portugalskiej wycieczki!
1. Praia D’el Rey. To mój zdecydowany faworyt jeżeli chodzi o plaże, polecam wszystkim, którzy chcą uciec i oderwać myśli. To przede wszystkim raj dla golfiarzy, ale również urokliwe miejsce na spacery i bieganie. Piaskowe klify robią niesamowite wrażenie, szczególnie z poranną mgłą tworzą klimat niczym z horroru.
2. Obidos. Urokliwe miasteczko ze średniowiecznymi murami to zdecydowana gratka dla każdego kto lubi wysokości. Dla tych którzy wolą trzymać się bliżej ziemi polecam przejść się się chociaż kawałek, widoki są rewelacyjne a miasteczko zwiedza się jeszcze lepiej z góry!
3. Peniche&Baleal. Do Peniche jedziemy w dwóch celach: zjeść najlepszą rybę w okolicy i zobaczyć niesamowite widoki. Właściwie każde miejsce tutaj to okazja do zdjęcia. Po drodze do Peniche, warto też przejść się do Baleal – wioski surferskiej, gdzie do pierwszych kroków na desce kuszą liczne szkoły surfingu.
4. Sintra. Zaledwie 25 km od Lizbony leży położone na wzgórzu miasteczko Sintra z kilkoma wartymi zobaczenia zabytkami. Żeby zwiedzić całą Sintrę przyda się dzień, dla tych z ograniczoną ilością czasu zdecydowanie warty polecenia jest Pałac Pena, pochodzący z okresu romantyzmu (stąd jego ciekawy, dla niektórych nawet kiczowaty wygląd). W pogodny dzień podobno dojrzeć go można nawet z Lizbony.
5. Cabo da roca. Miejsce, które szczególnie warto zobaczyć, wysunięty najdalej na zachód punkt Europy czyli właśnie Cabo da roca. Klif, do którego można dotrzeć samochodem wznosi się 144 m. nad Oceanem Atlantyckim, więc nie wychodźcie za barierki w pogoni za zdjęciami (to właśnie tam jakiś czas temu zginęła polska para turystów)! Po drugiej stronie rozpościera się równie przepiękny widok na porośnięte wzgórza.