Wyspy, gdzie zawsze panuje wiosna.
Uciekłam od deszczowej jesieni na Gran Canarię, leżącą w archipelagu wysp Kanaryjskich. To miejsce z najlepszym klimatem na świecie. Śródziemnomorska łagodna temperatura pozwala na chodzenie w bermudach przez cały rok, przyciągając do siebie klimatycznych ,,uchodźców” z północnej Europy. Nic dziwnego, że wielu przenosi się tutaj na emeryturę, wszak nic nie czyni lepiej dla zdrowia niż słońce, dobra kuchnia i brak pośpiechu codziennego życia. Gran Canaria oferuje to wszystko i jeszcze więcej…
Miejscami krajobraz wydaje się nieco księżycowy, z pozbawionymi roślin wulkanicznymi stokami, gdzie nie gdzie tylko porośniętymi kaktusami. Urwiska wyrastają tu wprost z granatowego oceanu, którego wody upodobały sobie delfiny i wieloryby. Wybrzeże pełne jest zatoczek i plaż z białym piaskiem. Te najbardziej znane to, w Las Palmas plaża Canteras, otoczona hotelami i kawiarniami, zaś na południu, najdłuższa na wyspie, Maspalomas, stanowiąca część niezwykłego rezerwatu przyrody, z hektarami wydm piasku naniesionego z Afryki.
Gran Canaria to niezwykle zróżnicowana wyspa, znajdziemy tu góry, lasy, palmowe gaje i miasteczka sięgające swoją historią XV wieku. W starej dzielnicy Las Palmas wczuwam się w klimat podbojów kolonialnych, odwiedzając dom Krzysztofa Kolumba z ciekawym muzeum, a potem wędruję zabytkowymi uliczkami miasta. Kolumb doceniał walory wyspy, zatrzymując się tu podczas wszystkich swoich wypraw w drodze do nowych ziem. Gran Canaria to przede wszystkim wspaniała natura. Wrażenie pozostawia wizyta w kilkunastokilometrowym wąwozie Guayadeque, pełnym soczystej zieleni i pomarańczowych gajów. Możemy zajrzeć do jaskiń, które wiele wieków temu zamieszkiwali Guanczowie, rdzenni mieszkańcy wyspy. W górach warto wspiąć się na szczyt Roque Nubio, skąd rozpościera się malownicza panorama. Południe wyspy , pełne hoteli, kawiarni i nocnych klubów, nigdy nie zasypia. W Puerto de Mogan, niczym w Wenecji przechadzam się kanałami, żeby zasiąść w portowej knajpie przy talerzu pełnym owoców morza. Małże, krewetki, ośmiorniczki podane są w pysznej paelli con mariscos. W marinie łodzie czekają by udać się w rejs na połów tuńczyka. Niespieszne i przyjazne jest życie na Gran Canarii.
Na atlantyckie wyspy łatwo przyjechać ale znacznie trudniej je opuścić. Bo tu życie na luzie staje się normą a swoboda standardem. Nic dziwnego, że Maspalomas to także największa w Europie plaża nudystów, bo czy jest coś wspanialszego niż brak ograniczeń i nagie ciała na rozgrzanym piasku…?
***
I ran away from cold autumn to Gran Canaria, in Canary archipelago. This island boasts the best climate in the world.
The Mediterranean mild temperature makes you wear shorts all year round and attracts the environmental refugees from Northern Europe. No wonder so many move here, after all there is nothing more healthy than the sun, good cuisine and slow pace of living. Gran Canaria offers all this and far more…Some places in the area seem to be Moonlike with bare hills deprived of plants, rarely with cactus only. The slope rocks rise directly from the dark blue ocean which is likeable by whales and dolphins. At the seaside we find a lot of bays with white beaches. The most famous is the one near Las Palmas – Canteras and in the south Maspalomas, the longest one, which is the part of nature reserve with hectares of dunes brought by African sand.
Gran Canaria is very diverse, with mountains, forests, palm gardens and old cities from XV century. In old part of Las Palmas I try to feel the passed colonial times, visiting the house once belonging to Christopher Columbus. Then I take a stroll along the old streets. Columbus had already appreciated the island as he had stopped each time here during his voyages to New Lands.
Gran Canaria has beautiful nature. Impressive is the visit in the long green canyon with orange orchards and plants where we can admire the caves Indigenous people used to live in centuries ago. It is worth to hike up the Rocque Nubio Mountain where we can enjoy the great panorama view. The south of island, full of hotels, cafes and clubs never goes to sleep. In Puerto de Mogan just like in Venice I am taking a walk over canals and sit in one of port restaurants to taste frutti di mare. Shrimps, mules and octopus are served in delicious paella con mariscos. In marine some boats tempt to embarque for a tuna fishing cruise.
Friendly and slow is the life in Gran Canaria. It is easy to get to Atlantic islands but much more difficult to come back home. Because chill out becomes the rule of life here and openness is a standard. Nothing wonder Maspalomas is the most popular nude beach in Europe. Is there anything more appealing than lack of borders and nude bodies on the hot sand…?
– Kasia