Dwa oblicza Izraela
Niewiele jest takich miejsc, w których historia i tradycja przeplatają się płynnie z nowoczesnością XXI wieku. Izrael, bo o nim mowa, postanowiłam poznać z perspektywy dwóch miast: tętniącego życiem Tel Awiwu, mekki startupów i najlepszego hummusu oraz Jerozolimy, miasta w którym duchowość odczuje nawet najbardziej obojętny agnostyk.
Tel Awiw
W Tel Awiwie spędzamy pierwszą część naszego wyjazdu. Oprócz pięknych, długich plaż (Uwaga! Niektóre plaże mają szczególne przeznaczenie np. tylko dla ortodoksyjnych Żydów albo samych kobiet), pysznego hummusu, zwiedzamy starą Jaffe i jeden z najstarszych portów na świecie. Będąc w Tel Awiwie, nie można pominąć największego bazaru – Karmel Market, który, pomimo że należy do najbardziej zatłoczonych miejsc w mieście, kusi tysiącami pachnących przypraw, oferuje każdy rodzaj baklawy i wybór mnóstwa świeżych owoców. Tel Awiw to metropolia młodych ludzi, hipsterów, surferów, z mnóstwem barów i kawiarni. Ma renomę ekskluzywnej metropolii, która nigdy nie zasypia. Jednak po kilku dniach w tym kosmopolitycznym mieście chcemy poznać bardziej mistyczne oblicze Izraela.
Jerozolima
Nie wiem co bardziej mnie urzekło w Jerozolimie, czy to, że jest świętym miastem trzech religii, które starają się żyć w zgodzie, czy dających się odczuć tutaj wielkich wydarzeń historii. Jerozolima zdecydowanie uczy tolerancji i szacunku, o czym dosyć szybko się dowiadujemy. Niezaznajomieni jeszcze dobrze z mapą miasta, przez przypadek znajdujemy się w muzułmańskiej dzielnicy. Okazuje się, że odbywające się wówczas święto uniemożliwia nam przejście przez dzielnicę, zostajemy grzecznie wyproszeni.
Za drugim podejściem wybieramy poprawną drogę. Przedzierając się przez labirynt wąskich uliczek i straganów, zwiedzamy każdy zakątek starego miasta, tracąc przy tym poczucie czasu. Włóczęga po jednym z najstarszych miast świata, dotykanie starożytnych świętych miejsc judaizmu jak Ściana Płaczu czy chrześcijańskich symboli, pozostawia niezwykłe wrażenie. Zwiedzanie kończymy podziwiając miasto z Góry Oliwnej, z najlepszym widokiem na to mistyczne miejsce.
– Karolina