Na Święta
Chociaż uważam, że jest wiele świątecznych absurdów, jak na przykład siedzenie przy ściętym drzewie i jedzenie słodyczy ze skarpety wiszącej nad kominkiem, dobrze, że idą Święta, bo to piękny czas na rozświetlenie mroku i zatrzymanie w grudniowym pędzie. Potrzebujemy tego dystansu do otaczającego świata. Szczególnie, że z nadmiarem złych informacji, nieustanną zmiennością i nieprzewidywalnością, jest on dla wielu trudny do ogarnięcia.
Dlatego ja sama szykuję sobie od dzisiaj reset umysłowy, postój nielimitowany po intensywnej pracy, który zamierzam spędzić w swoim rytmie i lekkości bytu, zdecydowanie refleksyjniej niż zwykle….Myślę, że to jest właściwy moment, żeby poczuć, że musimy dbać o naturę a nie ją poskramiać, że powinniśmy zadbać o swoje zdrowie bardziej niż o swoje posiadanie, być bardziej ludzcy dla siebie nawzajem, otulić swoje słabości i przekonania i wreszcie sobie odpuścić. To po prostu czas czułości dla siebie. Wybaczcie więc, że dziś krótko ale pisanie też na chwilę odwieszam…
Warto zostawić nasze ego, docenić chwilę, szacunek, miłość… Warto w tym innym niż zwykle czasie uświadomić sobie to, co się naprawdę w życiu liczy i czego nie da się kupić. To relacja z drugim człowiekiem, ciepły gest, przytulenie, życzliwa rozmowa i bliskość, bo nie ma nic cenniejszego nad dobre bycie ze sobą – tego najbardziej potrzebujemy w czasie Świąt i za tym tęsknimy.
Niech więc będzie to dla Was czas jak najlepszy – pełen spokoju, odpoczynku i radości z bliskimi.
Niech te Święta będą dla was piękne!
-Kasia