Rusz się!
Ugrzęzłaś na wygodnej kanapie? A może zamknęli ci siłownię i nie masz gdzie ćwiczyć? Wyjdź na zewnątrz! Nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie. Jeśli szukasz wymówki i usprawiedliwienia, żeby nie ćwiczyć, to zawsze je znajdziesz. Proponuję skupić się jednak na celu, czyli naszym zdrowiu. Nie można być zdrowym bez aktywności fizycznej, po prostu nie ma takiej możliwości. Człowiek jest stworzony do ruchu a nie do statycznego trybu życia. Przy pracy zdalnej i tak jesteś w dresie, więc pierwszy krok wykonany:)
Założyłam sobie, że będę żyć ponad sto lat i choć przekroczyłam dawno półmetek, jeszcze bardziej cisnę, bo po 50-ce nasze mięśnie tracą na sile, nasza mobilność staje się ograniczona, spada pojemność płuc a nasze stawy zużywają się i sztywnieją. Odpowiedni, nawet krótki trening jest dlatego bardzo ważny. Joga, pilates, trucht czy szybki spacer w parku, jest wiele możliwości… A jeśli nastrój ci nie dopisuje, stres niszczy każdego dnia, tym bardziej ćwicz, bo każda aktywność fizyczna poprawia samopoczucie i wydłuża życie. Ruch zwiększa produkcję ,,hormonów szczęścia’’- endorfin, które odpowiadają za pozytywne emocje a nawet zmniejszenie bólu.
Kilka lat temu była moda na triatlony i maratony. Dzisiaj prawie wszyscy morsują, za to ćwiczących w plenerze jakby mniej…Ważne jest żeby dopasować aktywność do zdrowia, predyspozycji a nawet płci. Każda z płci ma swoje mocniejsze i słabsze cechy. Mężczyźni mają siłę naturalną, więc powinni zadbać o większą mobilność, ćwicząc na przykład jogę. Kobiety są bardziej mobilne, co umożliwia im większy zakres ruchu i elastyczność. W związku z tym jedną z najlepszych form treningu jest dla nich trening siłowy, wykorzystujący masę naszego ciała i prowadzący do wzmacniania całego ciała.
Dowiedziono, że trening siłowy cofa procesy starzenia się mięśni szkieletowych a nawet zmienia nasz sposób myślenia. Naukowcy porównali kobiety ćwiczące aerobik z kobietami wykonującymi trening siłowy. U obu grup zaobserwowano poprawę niektórych parametrów. Okazało się jednak, że kobiety wykonujące trening siłowy wyniosły z ćwiczeń dodatkową korzyść: zaobserwowano u nich znaczne poprawienie koncentracji i uwagi a nawet lepsze umiejętności w rozwiązywaniu konfliktów. Warty obalenia jest mit dotyczący ćwiczeń z obciążeniem. Kobiety unikają ich z obawy, że ich sylwetka będzie sztucznie umięśniona. To nie takie łatwe. Żeby wyglądać jak kulturysta, trzeba długo i ciężko pracować. Trening z umiarkowanym obciążeniem jest bardzo korzystny, powoduje wzrost masy mięśniowej, wzmacnia ścięgna i stawy. A więc do roboty!
– Kasia