Szczęśliwego Roku!
W obliczu pandemii i wojny wszyscy odczuliśmy spadek energii, chęci do działania, życia, bycia, może nawet bezsilność i lęk. Oto teraz dobra wiadomość dla tych, którzy próbują coś zacząć albo podjąć kolejną próbę ważnej zmiany w swoim życiu: mamy właśnie astrologiczny początek nowego roku i najlepszy czas na inicjowanie nowych zmian! Ktoś powie: zaraz równonoc była przecież 20 marca! Ale ja nie o Słońcu, ja o Księżycu chciałam…
Nie było jakoś do tej pory okazji wam się przyznać, że jestem wielką fanką Księżyca. Bez względu na to, gdzie jestem, śledzę jego wędrówkę po niebie, czekając na kolejne fazy i podglądając spektakularne pełnie. Z kalendarzem księżycowym dosłownie planuję wyprawy i sprawy bo wiem, że jego energia daje mi flow i może wspaniale zasilać.
Najpotężniejsza faza księżyca w całym 2022 roku była teraz, w piątkową noc 1 kwietnia. Księżyc znajdował się w Nowiu, był całkowicie dla nas niewidoczny. I chociaż mogłoby się zdawać, że otchłań ciemności tylko budzi przerażenie, to czas ten obdarzony jest wielkim duchowym potencjałem i ma moc nowego początku. Potraktujmy go jako wyjątkową szansę dla siebie, możliwość wejścia w nowe projekty, stworzenia planu działania, początku czegoś ważnego. Wszystko temu obecnie sprzyja! Cokolwiek zamanifestujemy w tym czasie, zrealizuje się w kolejnych miesiącach, bo z pełną mocą natury nie może się nie udać!
A Jak jeszcze dodamy do tego wyjątkowy układ planet i obecność asteroidy, to wyjdzie na to, że natura wzięła sprawy w swoje ręce, żeby swoją energią kosmiczną wyciągnąć nas z dołka w jakim się znaleźliśmy. A z naturą się nie walczy, tylko uważnie obserwuje i słucha.
Z nowiem zakończmy więc to co stare i osłabiające, pożegnajmy to co nie wykiełkowało i dajmy energię temu co zaczyna właśnie wzrastać. Zamieńmy słabości w siłę a strach na motywację.
Patrzmy w niebo i wszystkiego najlepszego w nowym roku! 🙂
-Kasia