Kaczasa w krainie Inków
Podróże kształcą. To oczywiste. Moja dodatkowo kształci mnie w hiszpańskim. Co prawda, przyjechałam tu z podstawami tego języka, jednak teraz mam kurs intensywny i przyspieszony. Otóż kupując długie przejazdy w różne miejsca, trafiam głównie na turystów z Ameryki Pd, zaciekawionych skąd jestem. Europejczycy mają zwykle zorganizowane wyprawy. Dziś więc zaprzyjaźniłam się z Kolumbijką, wczoraj dobrze mi się gawędziło z Argentynką, wcześniej miałam dużo śmiechu z Meksykanami… Co dzień lepiej.
Peru jest fascynujące w różnorodności natury ale też pełne niespodzianek. Oto mój Top 10 zaskoczeń:
1. Tutaj nad jezioro oznacza iść w góry. Jezioro Titicaca położone jest na wys 3 800 m.n.p.m. Wielkie jest jak morze (190 km dł. 80 km szer.) Ma też kilka wysp, z endemicznymi społecznościami, które żyją wg. osobliwych tradycji swoich przodków.
2. W Peru nie ma prostych dróg. Są kręte, wąskie i wiją się w górę i w dół jak roller coaster w wesołym miasteczku.
3. Myślałam, że Cusco, dawna stolica Inków, jest antycznym miasteczkiem, a to 1,5 mln stylowe miasto, ze swietnie zachowaną architekturą kolonialną, licznymi restauracjami, eleganckimi hotelami i uniwersytetem.
4. Turystyka w Peru to wielki i dobrze zorganizowany przemysł. Busiki agencji turystycznych dojeżdżają w każde ciekawe miejsce z przewodnikiem, więc wynajem auta jest zbędny.
5. Nie wiedziałam, że tak lubię kukurydzę. Wczoraj na straganie kupiłam białą kukurydzę( 2x większa od naszej) z owczym serem – choclo y queso. To było pyszne!
6. Synkretyzm, albo jak ktoś woli fusion, hiszpańskich wpływów i andyjskich motywów, dobrze widać w sztuce sakralnej. Np. na obrazie Ostatniej Wieczerzy w katedrze w Cusco, jest namalowana świnka morska jako danie ( andyjski przysmak).
7. Inkowie byli geniuszami w obróbce kamienia, doskonałymi rolnikami, prowadzącymi eksperymenty agralne, inżynierami z wieloma wynalazkami i astronomami…A jednak pięć wieków imperium poległo szybko pod agresją i pazernością konkwistadorów.
8. Kapelusz dla Peruwianki nie jest tylko ozdobnym nakryciem głowy, oznacza jej przynależność kulturową a nawet stan cywilny.
9. Śniadanie w hotelu serwowane jest od 4:00, ponieważ wycieczki zaczynają się o 5:00
10. Wysokość to rzecz względna. Kiedy mieszkam nad morzem, to 3 tys metrów wydaje się dużo, ale teraz już nawet 5 tys.m.n.pm mi nie robi
P.S W Peru dostałam nowe imię – Kaczasa, które łatwiej wymówić lokalesom, a mnie się podoba (mimo, że kojarzy się z drinkiem).
– Kasia (vel Kaczasa)