Mądrze się zapakować
Nadszedł ten dzień, gdy najważniejszym moim zadaniem stało się spakowanie plecaka! Opowiedzieć wam jak się pakuję na półroczną wyprawę? W sumie podobnie jak do wyjazdu na tydzień, za wyjątkiem tego, że rezygnuję z ukochanych sukienek ( tylko jedną przemycam)
W poprzedniej podróży wokół globu było prościej, ponieważ większość czasu spędziłam w tropikach. Miałam kilka podkoszulków, krótkich spodenek, okrycie na deszcz i wiatr. Jak trzeba było, to oddawałam rzeczy do ulicznej pralni, chociaż ubrania zmieniały wtedy kolor albo kształt, czasem wyrzucałam rzeczy i kupowałam nowe. Stąd moja kolekcja T- shirtów ze swiata.
Tym razem zamierzam dużo czasu spędzić w wysokich górach Ameryki, gdzie jest chłodno, więc potrzebne mi będą buty trekkingowe, puchówka, polar, czapka i rękawice, a ponieważ plecak ma tylko 50 l pojemności, trzeba zrobić selekcję. Czyli zabieram to, co ułatwia mi podróż, a nie ją ogranicza (spowoduje nadbagaż i ból pleców). Ciuchów ilość niezbędna, reszta to tzw. ułatwiacze, czyli technologia:
- iPad -W czasie podróży zastępuje mi komputer, mogę zgrać na niego zdjęcia i robić to co lubię, czyli pisać w każdym możliwym miejscu…
- Powerbank – niezbędne żródło zasilania telefonu, gdy będę z dala od cywilizacji .
- Adapter podróżny – w różnych krajach są różne napięcia zasilania, dlatego to niezbędny gadżet w podróży.
- Selfie stick – raczej gadżet zachcianka albo po prostu sprzęt dla podróżujących jak ja w pojedynkę.
- Ebook – wszystkie książki i przewodniki w jednym miejscu. Długi czas baterii i duża pamięć nie dają mi się nudzić, nawet podczas najdłuższych przesiadek.
- Kamerka Gopro- czyli lekki sprzęt do filmowania zamiast aparatu, obiecuje nawet filmy pod wodą, zobaczymy w praniu …
Komfortowe dodatki:
- Mata samopompująca. To prawie jak podróżowanie z własnym łóżkiem, bo przewiduję spanie w namiocie podczas trekingu i pod gołym niebem.
- Spiwór – bez niego ani rusz. To namiastka własnej poscieli i poczucie izolacji, gdy będe spala w hostelu i na pokładzie.
- Jack Wolfskin Mosquito Safari Pants – szybkoschnące, zapewniające ochronę przed owadami, idealne spodnie na lasy dżungli.
- Plecak podręczny – najlepiej taki, który pomieści mój podróżny sprzęt elektroniczny i potrzebne dokumenty. Im więcej przegródek, tym lepiej!
- Antybutelka – czyli zwijana butelka do wielokrotnego użytku! Świetne rozwiązanie, gdy liczy się każdy kg, a przy tym to rozwiązanie przyjazne środowisku.
A bez czego Ty się nie możesz obejsć w podróży?
-Kasia