Twój kołek
W czym jesteś dobra? Co potrafisz? Jakie masz talenty? Te zwykłe pytania często są dla nas trudniejsze, niż ocena naszych wad i krytyka swojej osoby. Im dłużej pracuję jako doradca i life coach, tym częściej widzę, jak umniejszamy siebie i jak trudno przychodzi nam docenianie tego co potrafimy.
Bo może kiedyś miałaś marzenie o tym, by śpiewać, ale nie dostałaś upragnionych braw po szkolnym występie i do tej pory nosisz w sobie uraz po tym wydarzeniu. I nawet gdy istnieje wciąż szansa na spełnienie marzeń, ty powtarzasz sobie: „Na pewno się znowu nie uda”, „Nie ma sensu próbować”. Życie to dziesięć procent tego, co nam się przydarza a dziewięćdziesiąt procent tego jak na to reagujemy.
Dlatego właśnie, tak wielkim echem rozszedł się niedawny wpis aktora, Marcina Dorocińskiego o tym, jaką długą i żmudną drogę przeszedł, żeby otrzymać upragnioną rolę. Przyznał, że przez 10 lat nagrywał i wysyłał na castingi swoje self-tapes, które były stale odrzucane. W sumie poniósł 1200 porażek, zanim wreszcie został zauważony i wybrany do roli w Mission Impossible, obok Toma Cruisa. Niemożliwe nie istnieje, zajmuje tylko więcej czasu…
Jednak wielu z nas trwa w bezradności, trochę jak słoń z niechlubnych czasów cyrku i mojego dzieciństwa, prezentujący swój rozmiar i siłę podczas przedstawienia, ale po wyjściu z areny wiązany jedną nogą do małego kołka, wbitego w ziemię. Wielkie zwierzę, zdolne wyrwać drzewo z korzeniami, mogłoby z łatwością uwolnić się z kołka ale tego nie robiło, gdyż było tak wytresowane. Być może jako mały słonik ciągnął i pchał, lecz nie udało mu się, ponieważ wtedy kołek był dla niego za solidny. W końcu słoń zaakceptował swoją niemoc i zdał się na swój los. Potężny i silny słoń w cyrku, miał w sobie utrwalone wspomnienie niemocy, którego nie zakwestionował. Nigdy więcej nie starał się ponownie wypróbować swoich sił…
Wszyscy przypominamy trochę słonia z cyrku — idziemy przez życie przywiązani do różnych kołków, które odbierają nam sprawczość. Żyjemy w przekonaniu, że „nie możemy” wykonać pewnych rzeczy, jedynie dlatego, że pewnego razu podjęliśmy próbę, która zakończyła się niepowodzeniem. Wówczas zrobiliśmy to samo co słoń i zarejestrowaliśmy w naszej pamięci następujący przekaz: ,,Nie dam rady! A nasz mózg jest świetny w zapamiętywaniu negatywnych rzeczy.
A przecież czas płynie a ty się zmieniasz, stajesz się silniejsza… Masz nowe zasoby, inne są też okoliczności wokół. Dlaczego nie miałabyś znów spróbować? Dlaczego znów nie zaryzykować, pomimo dawnych niepowodzeń? Ten kołek, który cię trzyma, już spróchniał i jest teraz łatwy do wyrwania. Kluczem jest nie pozwolić, aby stary sposób myślenia sparaliżował cię przed próbowaniem. Bo jak myślisz, tak masz.
Cierpliwości i odwagi!
– Kasia